Najnowsze wpisy, strona 1


lis 28 2005 nagle....
Komentarze: 3

nie znam tego czlowieka... pojawil sie nagle niszczac wszystko w co wierzylam...mowil ze szczescie istnieje, mowil wiele pieknych rzecz w ktore uwierzylam... zyje juz jeden dzien w nowym swiecie i musze powiedziec ze jest pieknie... gdy na swiat patrzy sie z miloscia wszystko wydaje sie piekne... bo ja mi powiedzial najwyzszym wyrazem milosci jest milosc bezwarunkowa.... cudowne uczucie.... zeby do niej dojsc trzeba nauczyc sie rozmawiac z samym soba by dojsc do tego czego sie pragnie....

czuje ze bardzo potrzebuje tego czlowieka zeby pomogl mi utrzymac ten stan ktory tak bardzomi sie podoba.... potrzebuje go o wiele bardziej niz on mnie dlatego boje sie ze odejdzie tak nagle jak sie pojawil....

mementomori : :
lis 27 2005 szczescie...
Komentarze: 0

nie mam pojecia co mam napisac... jestem maksymalnie zbita z tropu, nie do konca swiadoma tego co sie stalo... wiem ze czuje sie inczaej lepiej...rozmawialam dzis z kolesiem ktorego poznalam jakies 2 lata temu na koncercie... potem on wyjechal do angli i wrocil i dzis sie do mnie odezwal... wystarczyla mu godzina zeby zniszczyc moj caly swiatopoglad ale w bardzo pozytywny sposob...  otwrzyl mi oczy na to czego nie widzialam, zadzwiajace ile rzeczy zalezy od punktu widzenia, od podejscia... nie mam pojecia kim jest ten czlowiek... z poczatku choc mowil w innym jezyku powoli zaczynalam go rozumiec... i nagle poczulam ze kocham siebie i ze kocham go... przez ulamek sekundy poczulam cos czego od tak dawna nie czulam.... szczęście

pare tygodni temu doszlam do wniosku ze szczescie nie istnieje, uczylam sie zyc w swiecie gdzie szczescia nie ma.... az nagle pojawil sie on mowiac ze szczescie jest i to czy jetesmy szczesliwi zalezy tylko od nas, trzeba nauczyc sie kochac siebie i innych ludzi... 

trzeba zdac sobie sprawe z wlasnego bytu,

 tzeba wierzyc w wlasne mozliwosci... i wiedziec ze jest sie niezalezynym...

 bezwzgledu na to co sie stanie co inni powiedza mozna byc szczesliwym, jezeli odnajdzie sie wewnetrzna harmonie nic i nikt nie bedzie mnie wstanie skrzywdzic... 

bo kiedy poczujesz sie szczesliwym czlowiekiem kochasz innych i siebie....

ten czlowiek pojawil sie w idealnym momencie mojego zycia i wiem ze teraz bedzie juz lepiej bo widze to czego nie widzialam ...

mementomori : :
lis 23 2005 moj zahir
Komentarze: 1

powoli zaczynam rozumiec czemu nie moge przestac o nim myslec...

on jest jak dziecko ktore sie schowalo gdzies w domu bojac sie mordercy, ma telefon w reku i choc potrafi przez niego rozmawiac z innymi ludzmi to nigdy nie powie gdzie sie schowal... nie potrafie go zlokalizowac...

zawsze dostawalam to co chcialam z nim jest inaczej... miedzy nami jes wielki dystans, mur ktorego nie potrafie obejsc... stal sie pzez to moim zahirem.... nie daje mi spokoju. godzinami rozmyslam o tym kim on jest. wiem ze on mnie potrzebuje nie wiem czemu poniewaz nie wydaje mi sie zebym cos mu dawala ale ciaglemnie utrzymuje w pewnej odleglosci od siebie i nie pozwala mi odejsc... byc moze dogadujuje sie ze mna lepiej niz z innymi (tak mi sie wydaje z tego co zauwazylam) byc moze i on cos do mnie czuje ale jest tez inna wersja, ktora mowi ze tylko sobie wmawiam jego zainteresowanie. boje sie ze z braku wiedzy o moim zahirze zaczne sobie dopowiadac poszczegolne cechy i zakocham sie w wymyslonym  przeze mnie czlowieku ktory tak naprawde nie istnieje...

mementomori : :
lis 23 2005 prosze cie oswoj mnie
Komentarze: 1

"(...)- co znaczy "oswoić"?

- jest to pojęcie zupełnie zapomiane-powiedział lis.-"oswoić" znaczy "stworzyć więzy".

-stworzyć więzy?

-oczywiście-powiedział lis- teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. nie potrzebuje ciebie. i ty także mnie nie potrzebujesz. jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będe dla ciebie jedyny na świecie. (...)jeślibyś mnie oswoił moje życie nabrałoby blasku. z daleka będe rozpoznawał twoje kroki- tak różne od innych. na dźwięk cudzych kroków chowam się pod ziemię. twoje kroki wywabią mnie z jamy jak dźwęki muzyki. spójrz! widzisz tam łany zboża? nie jem chleba. dla mnie zboże jest nieużyteczne. to smutne! lecz ty masz złociste włosy. jeśli mnie oswoisz, to będzie cudowne. zboże, które jest złociste, będzie mi przypominało ciebie. i będę kochać szum wiatru w zbożu..."

 

mementomori : :
lis 21 2005 niemoralna propozycja
Komentarze: 2

w dziwnym świecie przyszło nam żyć... gdzie ludzie proszą o seks bez miłości jak to określił dziś mój znajomy jako miłe jednorazowe wspomienie... jako pocieszenie, zaspokojenie potrzeby bliskości, jakiś kolor w naszym czarno-białym świecie...

nie pierwszy raz znajomy prosił mnie o jedną noc... moze dla was to wyglada tak ze traktuja mnie jak dziwke ale to nie tak... spojrzmy prawdzie w oczy nie mam 13 czy 16 lat i wiem i wiem ze seks to potrzeba czlowieka... to jest raczej na zasadzie przyjazni....

nigdy nie zgodzilam sie na taka propozycje bo ja taknie potrafie... ale rozumiem ich, sa nadal moimi znajomymi...nie mam im tego za zle... choc faktycznie moze to dziwnie wygladac...

ja nadal jestem mala ksiezniczka co czeka na swojego ksiacia... pomimo mojej pelnoletnosci wierze ze gdzies tam jest osoba ktora jest mi przeznaczona, moze to naiwne ale chce nadalwierzyc ze seks to wyraz milosci...

mementomori : :