336 godzin....
Komentarze: 0
byl cudownym czlowiekiem.... trzymal mnie za reke i prowadzil od kad go poznalam czyli jakies 2tygodnie... przez te cholerne 14 dni zaufalam mu jak nikomu innemu... pokazal swiat z innej strony, dla niego wszystko bylo idealne jak "teodycea" leibniza... go i jego optymizm teez mozna by bylo jakos sparodiowac... ale wszyscko co mi mowil mialo sens brzmialo moze nierealnie ale wiedzialam ze on ma racje ze mowi prawde ze wszystko zalezy od nas samych. nadal w to wierze... przez te 336 godzin (jej jak to malo czasu sie wydaje... )moje zycie obrucilo sie o 180 stopni... jest lepiej, o wiele lepiej... znalazlam w sobie jakas harmonie, jakis spokoj i szczescie....
spotykalam sie z nim codziennie po pare godzin rozmawialismy o zyciu o swiece o sensie istnienia badz o jego braku.... bylo cudownie. czasem to tak jest ze po 5 minutach rozmowy wiesz ze to jest on. "tak wlansie... stoi przedemna czlowiek od ktorego duzo sie naucze, ktory zmieni moje zycie" -> zawsze tak myslalam.... i myslalabym dalej... ale nagle cos sie zmienilo... wlasciwie wszystko co mialo dla mnie znaczenie....nadal spotykamy sie, spedazamy po pare godzin dziennie tyle ze ten czas juz nie na rozmowy poswiecamy.... zwiazek fizyczy wszystko psuje,,.. tak tak teraz jestem tego pewnie... nagle zrobilo sie tak cicho.... nie mamy o czym rozmawiec... tak jak wszyscy inni zaczelismy zyc w swiecie domyslu gdzie nie wolno o nic pytac zabilismy w ten sposob cala magie naszej znajomosci ktora polegala na calkowitej szczerosci...
to brzmi tak banalnie... 2 tygodnie go nzam okey moze 3.... czujesie jakbym miala 14 czy 16 lat :) taka mloda i naiwan... najbardziej meczy mnie to ze ja wiem ze to jest calkowicie inny czlowiek... strasznie mi bliski pewnie w poprzednim zyciu sie znalismy i d;atego od razu potrafilam byc z nim szczera. szera ze wszystkim.... ale to juz chyba koniec... zaluje ze tak wyszlo... ale mam swiadomosc ze tak wlasnie mialo byc... dzieki tej lekcji sie wiele nauczylam...
nie zamykam jeszcze tego rozdzialu moze mnie najdzie ze bede potrafila zadac mu jeszcze raz szczere pytanie i uslysze szczera odpowiedz.. mam nadzieje :) co kolwiek jednak sie zdazy i tak jest wlasnietak jak mialo byc :)
Dodaj komentarz